rozwiń menu główne

02.01.1906

Ucieczki: Wielka ucieczka z Majdanka

14 lipca 1942 r. doszło do największej ucieczki w historii nie tylko Majdanka, ale wszystkich niemieckich obozów koncentracyjnych. Dokonali jej sowieccy jeńcy wojenni.

Ujęci do niewoli niemieckiej czerwonoarmiści byli pierwszymi więźniami i budowniczymi obozu na Majdanku. Podlegali niezwykle brutalnemu traktowaniu przez nadzorujących ich esesmanów. O ich tragicznym położeniu świadczy ogromna śmiertelność – od października do grudnia 1941 r. osiągnęła blisko 95% wszystkich więźniów pierwszego transportu. Ginęli na skutek niedostatecznych warunków bytowych, sanitarnych, skrajnego niedożywienia, dziesiątkujących ich chorób, a nade wszystko z powodu bezwzględnego traktowania. W tej sytuacji jeńcy kierowani na Majdanek od początku 1942 r jedynej szansy ocalenia upatrywali w ucieczce. Podjęli ją nocą 14 lipca 1942 r. z terenu jednego z dwóch istniejących wówczas pól. Pod osłoną ciemności 86 jeńców wymknęło się z baraku i zebrało w pobliżu latryny położonej na południowym krańcu pola. Na sygnał narzucili na płot z drutu kolczastego deski oraz fragmenty koców „[…] i po nich wyszli z obozu. Jak na manewrach!” – wspominał były więzień Majdanka Wiesław Dobrowolski.


Los sprzyjał uciekinierom, bowiem dwaj strażnicy pełniący wtedy służbę w pobliżu byli tak zdezorientowani i zaskoczeni śmiałą akcją, że ze sporym opóźnieniem otworzyli do nich ogień. „Strażnicy zastrzelili podczas ucieczki dwóch Rosjan z grupy […] osób, które przechodziły przez ogrodzenie. Innymi słowy, wartownicy ci zupełnie zawiedli.” – relacjonował po latach pierwszy kierownik obozu więźniarskiego Hermann Hackmann podczas procesu członków załogi Majdanka w Düsseldorfie. Pozostali jeńcy szczęśliwie uciekli w kierunku wsi Kalinówka. Początkowo ukryli się w łanach zboża w pobliżu obozu, a następnie dotarli do najbliższego lasu. Odwaga i determinacja uciekinierów, poparte wojskowym przeszkoleniem, przyniosły im upragnioną wolność.


Pościg zarządzony przez Hackmanna nie przyniósł rezultatów – były kierownik pola więźniarskiego, Heinz Villain, podczas wspomnianego procesu w Düsseldorfie tak opisywał obławę: „Był alarm. Podzielono nas, mieliśmy przeszukać znajdujące się pobliżu wsie i miejscowości. Poszukiwania trochę trwały, lecz nie znaleźliśmy nikogo. Przerwaliśmy więc poszukiwania i wróciliśmy do obozu”. Odnaleziono jedynie ciała dwóch zastrzelonych.


Nazajutrz rano komendant Majdanka Karl Otto Koch zarządził apel. Wykazał on, że w obozie pozostało 41 jeńców. Najprawdopodobniej byli to ostatni spośród pierwszych czerwonoarmistów przywiezionych tu w październiku 1941 r. Przypuszczalnie ich sytuacja w obozie była na tyle znośna, że nie byli zainteresowani ucieczką lub w ogóle o niej nie wiedzieli z obawy o powodzenie przedsięwzięcia. Krótkie dochodzenie zakończyło się rozstrzelaniem ich wszystkich. Egzekucję przeprowadzono niezwłocznie, tj. 15 lipca w godzinach porannych. Skazańców zmuszono do położenia się twarzą do ziemi, w kilku rzędach. Esesman zabijał leżących strzałem w tył głowy. Ich ciała zostały wywiezione do krematorium, a miejsce egzekucji przysypane trocinami. Tak zakończyła się tragiczna historia pierwszego transportu jeńców osadzonych na Majdanku.

Po pełnym powiększeniu użyj klawiszy strzałek, aby zmienić obraz oraz klawisza ESC, aby zamknąć powiększenie

  • "Ucieczki". Odcinek 2. Wielka ucieczka z Majdanka
  • Pokaż powiększenie powyżej: "Ucieczki". Odcinek 2. Wielka ucieczka z Majdanka

Społeczności

polski

english