20.04.2020
Utworzenie getta na Majdanie Tatarskim i pierwsza selekcja Żydów w KL Lublin
Utworzone w drugiej połowie kwietnia 1942 r. w części peryferyjnej lubelskiej dzielnicy robotniczej Majdan Tatarski getto wtórne, nazywane przez Niemców także „wzorcowym”, od początku istnienia było nierozerwalnie związane z pobliskim obozem koncentracyjnym na Majdanku. Niemcy założyli je wkrótce po zakończeniu likwidacji getta w historycznej dzielnicy żydowskiej na Podzamczu, skąd od 17 marca do 14 kwietnia wywieźli oni około 28 tys. dzieci, kobiet i mężczyzn do obozu zagłady w Bełżcu, zaś około 2 tys. osób zamordowali na miejscu.
Zanim 19 kwietnia zamknięto w getcie wtórnym około 8 tys. Żydów, to zaledwie kilka dni wcześniej przesiedlono stąd do miasta mieszkających tam kilkuset Polaków. Jego granice, otoczone drutem kolczastym, wyznaczały ulice Majdanek, Majdan Tatarski i Gromadzka, przy której znajdowała się jedyna brama wejściowa, strzeżona przez niemieckich żandarmów, polskich policjantów granatowych i policjantów żydowskich. Z kolei przy położonej wewnątrz ulicy Rolnej usytuowano najważniejsze instytucje getta. Zgodnie z zarządzeniem władz mogli w nim przebywać wyłącznie Żydzi posiadający dokument legalizujący ich pobyt (J-Ausweis), a więc członkowie Judenratu, policji żydowskiej, kolumn dezynfekcyjnych, a także rzemieślnicy i robotnicy zatrudnieni przez niemieckie firmy i administrację. Od początku panowały w getcie katastrofalne warunki mieszkaniowe i przeludnienie, a niemal połowa z przesiedleńców znalazła się tu nielegalnie. Świadomi tego Niemcy już w nocy z 19 na 20 kwietnia nakazali Judenratowi przeprowadzenie spisu ludności, który stanowił preludium do mającej wkrótce nastąpić selekcji.
W godzinach porannych 20 kwietnia na teren getta wkroczyli Niemcy z wachmanami z Trawnik, czyli pomocniczą formacją policyjną złożoną z byłych jeńców radzieckich, rozpoczynając brutalne „wysiedlenie”. Miało ono doprowadzić do ograniczenia liczby Żydów uznanych za zbędnych. Akcją tą kierowali oficerowie lubelskiej policji bezpieczeństwa, na czele z szefem referatu żydowskiego Hermannem Worthoffem. Przerażonych i niczego nieświadomych Żydów spędzono na pusty plac pomiędzy gettem a obozem pracy na Flugplatzu. Tam, przy nieustannym biciu, dokonywano selekcji, wybierając na śmierć zarówno chorych, starców, kobiety z dziećmi, jak i osoby nieposiadające J-Ausweisu, co ponownie doprowadziło do rozbicia rodzin. Do KL Lublin popędzono około 3 tys. osób, które stłoczone w barakach magazynowych nieopodal łaźni, podawano sukcesywnie selekcjom. Na polecenie Niemców jeden z polskich lekarzy więźniów przeprowadzał powierzchowne badania, podczas których oddzielano od pozostałych wyłącznie zdolnych do pracy mężczyzn. Wielu nieświadomych sytuacji ludzi symulowało choroby, licząc na możliwość zdobycia lżejszej pracy. Okazało się to śmiertelną pułapką. Inni, chcąc pozostać z bliskimi, przechodzili na ich stronę. Choć akcją nadal kierowali funkcjonariusze policji bezpieczeństwa, to uczestniczyli w niej także SS-mani z załogi obozu. Jako więźniów pozostawiono jedynie około 200 mężczyzn, zaś niewielką grupę osób na rozkaz jednego z oficerów policji bezpieczeństwa odesłano do getta. Spośród nich wojnę przeżyli tylko: Anna Bach z córką Diną, Julian Fogelgarn i Zofia Akerman vel Janina Tataj. W tym czasie nie działały jeszcze komory gazowe, zatem pozostałe ofiary, w licznie około 2,7 tys., na przestrzeni kilku kolejnych dni zamordowano w pobliskim lesie krępieckim.
Dramatyczne pogłoski o masowym mordzie szybko zaczęły docierać do pozostałych przy życiu mieszkańców getta za pośrednictwem okolicznych Polaków, którzy prowadząc z nimi nielegalny handel przez druty, przynosili wykopane dokumenty i rzeczy osobiste ofiar. Pod koniec kwietnia – pomijając szczegóły „wysiedlenia” – informacje o nim przekazał Prezydium Żydowskiej Samopomocy Społecznej w Krakowie prezes Judenratu Marek Alten. Jak donosił w getcie pozostało jedynie około 4 tys. Żydów. W przeciwieństwie do getta na Podzamczu, którego zagłady dokonano w ramach trwającej kilka tygodni akcji deportacyjnej, istniejące na Majdanie Tatarskim getto likwidowano etapami do listopada 1942 r. Podczas ostatecznego „wysiedlenia” wielu Żydów zamordowano na miejscu, zaś pozostałych przy życiu zabrano na Majdanek.